Siedemdziesięciodwuletnia kobieta dzwoni do swojego lekarza po tym, jak przez pół godziny miała trudności z mówieniem i czuła osłabienie prawej połowy twarzy i prawej strony ciała. Historia jej leczenia jest dość typowa.
Pięćdziesięciopięcioletni mężczyzna dzwoni po pogotowie, gdy zaczyna czuć osłabienie i drętwienie w lewej ręce. Gdy przybywa na ostry dyżur, jakieś 30 minut po pojawieniu się objawów, zauważa, że jego stan się poprawił. Mężczyzna ma nadwagę i leczy się z powodu nadciśnienia. Osiemdziesięciolatek podczas przekopywania ogródka na działce doznaje zaburzeń w polu widzenia, zawrotów głowy i upada. Jego małżonka wzywa karetkę. Pod wieczór mężczyzna dochodzi do siebie, choć istniało uzasadnione podejrzenie, że upadek spowodował poważniejszy uraz tkanki mózgowej. Co łączy te trzy historie?
Wszystkie opisane wyżej osoby najprawdopodobniej doświadczyły przemijającego ataku niedokrwiennego (Transient Ischemic Attack, TIA). Jest to zdarzanie, w którym krótkotrwale został przerwany dopływ krwi do części mózgu, powodując przemijające niedokrwienie tkanki mózgowej. Przypomina to sytuację udaru niedokrwiennego, jednak kryteria diagnostyczne dla TIA zakładają, że objawy neurologiczne trwają dość krótko (czasami nawet kilka-kilkanaście minut), maksymalnie do 24 godzin i ustępują samoistnie.
Owe objawy neurologiczne, których może doświadczyć osoba podczas przemijającego niedokrwienia mózgu można podzielić na kilka kategorii:
Objawy te mogą występować pojedynczo lub po kilka, szczególnie w sposób, który wskazywałby na niedokrwienie w konkretnym obszarze tkanki mózgowej. Niektóre z tych objawów, jak zawroty głowy czy podwójne widzenie, gdy występują pojedynczo nie wskazują specyficznie na TIA.
Klinicyści wskazują na trudności w diagnozowaniu przemijającego niedokrwienia mózgu ze względu na podobieństwo do udaru niedokrwiennego. Właśnie z uwagi na trudności diagnostyczne często oba zjawiska badane i opisywane są łącznie. Mimo tego, w Stanach Zjednoczonych ilość wystąpień TIA szacuje się na 200 – 500 tys. rocznie, co daje zastraszający obraz zjawiska ze względu na krótkotrwałość objawów, diagnostyczne niejasności i rokowania związane z wystąpieniem epizodu przemijającego niedokrwienia mózgu. W najbardziej rzetelnych dotychczas badaniach na grupie ponad tysiąca osób w okresie 90 dni od wystąpienia TIA u około 10% osób doszło do udaru niedokrwiennego (połowa w ciągu dwóch dni po TIA), około 2,5% osób trafiło do szpitala w związku z chorobą serca, zaś kolejne ponad 2,5% zmarło.
Wyróżnia się kilka czynników ryzyka, które sprzyjają występowaniu przemijających ataków niedokrwiennych (oraz udarów niedokrwiennych w ogóle):
Literatura źródłowa:
|
|
|
|