Gdy Hugh Lofting pisał swojego "Doktora Dolittle", nie wiedział chyba, co czyni. Zresztą hodowanie zwierząt z "ludzkimi" wersjami genów brzmiało w latach 50tych jak science fiction. Jego książki, podobnie jak wiele innych, są wyrazem ludzkiej ciekawości "jak by to było pogadać ze zwierzętami". Dziś próbujemy na różne sposoby - bonobo i leksygramy, modelowanie komunikacji ptaków oraz od niedawna - inżynieria genetyczna. 57 niemieckich naukowców podpisało...
czytaj więcej