Urzekający buntownik kpiący sobie z norm obyczajowych, co rusz rzucający wyzwanie losowi. Bezlitosny morderca z kamienną twarzą zabijający swoje ofiary. Bezduszny szef lub wyjątkowo rywalizacyjnie nastawiony kolega z pracy. Wąż w garniturze - jak opisuje go Robert Hare w książce o tej samym tytule. Takie wyobrażenia psychopatów wynieść można z kontaktu ze współczesną popkulturą.
Mianem psychopatów określa się takie postacie jak Patrick Bateman, bohater książki filmu American Psycho, pracujący na Wall Street seryjny morderca, dr Gregory House, tytułowy bohater serialu telewizyjnego o genialnym lekarzu o fatalnych manierach i cynicznym stosunku do swoich pacjentów czy wreszcie Lord Voldemort, potężny czarnoksiężnik z żądzą władzy nad światem, główny antagonista serii książek o Harrym Potterze. Cech psychopatycznych doszukiwano się u wielu postaci historycznych, takich jak Adolf Hitler czy Saddam Husajn.
Obiegowe opinie na temat osób określanych mianem psychopatów nierzadko oparte są takich właśnie karykaturalnych wizerunkach, okraszonych półprawdami i przeinaczeniami, zbyt jaskrawymi, by mogły być prawdziwe. Przyjrzyjmy się kilku z nich.
1. Psychopatia to diagnoza psychiatryczna
Choć określenia „psychopatia” bardzo chętnie używają media ferujące wyroki w sprawach głośnych zabójstw i rozgoryczeni podwładni szorstkich w obyciu szefów, pojęcie to nie spotkało się z powszechnym uznaniem w kręgach psychiatrycznych. Psychopatia nie stanowi jednostki diagnostycznej w żadnym z najpopularniejszych podręczników diagnostycznych.
Częściowym odpowiednikiem psychopatii w DSM-V jest antyspołeczne zaburzenie osobowości, zaburzenie z wiązki B. Cechuje się ono między innymi lekceważeniem norm życia społecznego, agresywnością i impulsywnością (które owocują licznymi bójkami i napaściami), beztroskim stwarzaniem zagrożenia dla siebie i innych, brakiem poczucia odpowiedzialności w życiu osobistym i zawodowym, oszukiwaniem i okłamywaniem innych. Warto zauważyć, że definicja ta kładzie duży nacisk na zachowanie jednostki w kontekście społecznym i tendencję do zachowań naruszających uznane normy postępowania.
W klasyfikacji ICD-10 funkcjonuje zbliżone pojęcie osobowości dyssocjalnej. Kryteria stosowane w diagnostyce tego zaburzenia obejmują lekceważenie norm, nieliczenie się z uczuciami innych ludzi, niezdolność do tworzenia trwałych relacji, niską tolerancję na frustrację i tendencję do reagowania agresją, brak poczucia winy i nieskuteczność kar czy wreszcie skłonność do obwiniania innych ludzi o własne niepowodzenia.
Poza ścisłym kontekstem diagnostycznym zamiennie używa się też określenia socjopatia, na ogół gdy mowa jest o społecznych aspektach tego zaburzenia. Mówiąc o czynnikach neurologicznych, emocjonalnych i poznawczych w badaniach częściej spotkać można pojęcie psychopatii. Określenie to jest dość powszechne na styku psychiatrii i kryminologii, zwłaszcza w kontekście osadzania w więzieniach recydywistów.
Orędownikiem tego terminu jest między innymi Robert D. Hare, twórca znanej skali pomiarowej Hare Psychopathy Checklist-Revised, stosowanej do diagnozowania psychopatii przez wymiary sprawiedliwości niektórych krajów (można się z nią zapoznać tutaj). Uzyskanie 30 z 40 punktów w skali Hare’a bywa uznawane za wskaźnik psychopatii i może decydować o uzyskaniu przedterminowego zwolnienia(Hare, 2008). Do zachowań niezgodnych z normami społecznymi dodaje on też takie cechy osobowościowe jak powierzchowny urok osobisty i łatwość wysławiania się, megalomanię i egocentryzm, płytkość uczuć i empatii czy skłonność do manipulacji. Razem składają się na pełen obraz psychopaty, osoby doskonale radzącej sobie w świecie społeczne i sprawnie realizującej swoje cele bez względu na wszystko.
O psychopatii w kontekście neuropsychologicznymi pisze James Fallon w książce The Psychopath Inside (polskie wydanie pod tytułem Mózg psychopaty ukazało się nakładem GWP). Wskazuje on na to, że w odróżnieniu od antyspołecznych zaburzeń osobowości które opisują wzorzec destruktywnych zachowań, pod pojęciem psychopatii kryje się pewien typ osobowości. Charakteryzują go powierzchowny urok, megalomania i skłonność do kłamstwa w sferze interpersonalnej. Życie emocjonalne takich osób cechuje się brakiem empatii, wyrzutów sumienia i brania odpowiedzialności za własne czyny. Zachowanie psychopatów różni się od zachowania innych ludzi impulsywnością, lekkomyślnością, porywczością. Osoby te często łamią normy społeczne i zajmują się przestępczością.
Warto podkreślić, że stopniowo odchodzi się od kategorialnego myślenia o zaburzeniach psychicznych, w tym o psychopatii. James Fallon podkreśla, że podobnie jak nie można danej osoby określić jako zdrowej jako chorej fizycznie, w wypadku zaburzeń psychicznych takich jak psychopatia możemy mówić o nasileniu pewnych cech – w tym wypadku psychopatycznych.
2. Psychopaci są niepoczytalni
Postać Jokera, komiksowego i filmowego przeciwnika Batmana, jest prototypem obłąkanego socjopaty. Znakiem firmowym jego przestępczej działalności jest wyjątkowo mroczne poczucie humoru, skłonności sadystyczne i zamiłowanie do chaosu. Potocznie określenia psychopata używa się do opisu każdej osoby, której zachowanie zdradza przejawy zaburzeń psychicznych, oderwania od rzeczywistości lub braku kontroli nad swoim zachowaniem. Nic bardziej mylnego. Psychopaci nie doświadczają urojeń, halucynacji czy silnego dyskomfortu, z jakim związane są zaburzenia psychiczne. Ich zachowanie jest intencjonalne i zgodne z ich własną nieprzymuszoną wolą.
Wbrew obiegowym opiniom, psychopaci są na ogół zupełnie świadomi swoich czynów. W większości wypadków wiedzą też, że są one złe i społecznie nieakceptowane. Nie powstrzymuje to ich jednak przed ich popełnianiem. Obraz psychopaty jako osoby o całkowicie nieprzewidywalnym zachowaniu utrwalają medialne wizerunki znanych morderców, takich np. jak Ted Bundy czy Charles Manson, nierzadko przejawiających zachowania ekscentryczne. Ten ostatni swego czasu wytatuował sobie swastykę na czole i wygłaszał dziwaczne teorie filozoficzne. O ile osoby psychopatyczne również mogą cierpieć na psychozy skutkujące oderwaniem od rzeczywistości, na ogół jednak prowadzą zwyczajne życie i twardo stąpają po ziemi.
3. Wszyscy psychopaci mają skłonność do przemocy
Według Roberta Hare’a, kryteria psychopatii może spełniać nawet 15% więźniów i jedynie ok. 1% ogółu populacji (1% kobiet i 3% mężczyzn). Oznacza to, że z pewnością spotkaliście takie osoby w trakcie swojego życia ale znacznie większa szansa na spotkanie psychopatów jest w więzieniu. Przeciętny wynik w skali Hare’a uzyskiwany w populacji amerykańskich więźniów to 22,1 punktów na 40. Za psychopatów uznaje się osoby uzyskujące wynik (zależnie od kraju) 25 lub 30 punktów. Szacuje się, że osoby spełniające kryteria diagnostyczne antyspołecznego zaburzenia osobowości mogą stanowić nawet 50% osadzonych mężczyzn i 25% osadzonych kobiet.
Postacie Hannibala Lectera, kanibala o magnetycznej osobowości, i Dextera Morgana, seryjnego zabójcy złoczyńców, ucieleśniają przekonanie o morderczych skłonnościach psychopatów. O ile popularny stereotyp agresywnej osoby z zaburzeniami psychicznymi nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości (Elbogen i Johnson, 2009), o tyle rzeczywiście istnieje pewien związek pomiędzy psychopatią a skłonnością do agresywnych zachowań (agresywność stanowi wszak jedno z kryteriów diagnostycznych w DSM). Liczni mordercy tacy jak Ted Bundy i Dennis Rader przejawiali niektóre cechy utożsamiane z psychopatią. Jednakże, większość psychopatów nie jest agresywna, a większość osób agresywnych nie jest psychopatami (statystyki policyjne w Polsce pokazują, że najczęstszą przyczyną zabójstw są nieporozumienia rodzinne („Zabójstwa - raport statystyczny za 2009 rok, b.d.).
Nie oznacza to oczywiście, że psychopaci są niegroźni dla otoczenia. Istotą tego zaburzenia nie jest przemoc, ale raczej brak empatii, egocentryzm i skłonność do manipulacji. Nie musi to automatycznie oznaczać wejścia w konflikt z prawem, choć nierzadko tym się to kończy. Brak wyrzutów sumienia może znaleźć częściowo akceptowalne społecznie ujście w świecie biznesu. Znajduje to odzwierciedlenie w nieproporcjonalnie dużej liczbie psychopatów w zawodach z obszaru zarządzania, prawa, mediów, handlu. Wysoki odsetek psychopatów spotkać można również przy stołach operacyjnych i wśród stróżów porządku.
Zaobserwowano jednakże, że psychopaci częściej stosują jeden szczególny rodzaj agresji – agresję instrumentalną. Oznacza to, że są bardziej skłonni do tego, żeby z zimną krwią posługiwać się agresją w celu osiągnięcia swojego celu. Częścią stosują przemoc beznamiętnie, w sposób wykalkulowany. Skazani za zabójstwo psychopaci stosowali agresję instrumentalną w 93,3% przypadków, podczas gdy dla reszty więźniów odsiadujących wyrok za morderstwo wynik ten wynosił 48,4% (Skeem, Polaschek, Patrick, i Lilienfeld, 2011).
4. Mózg psychopaty oznacza bycie psychopatą
Wbrew obiegowym opiniom psychopatia nie ma charakteru zero-jedynkowego. Trafniej można by ją opisać za pomocą spektrum opartego na nasileniu cech. Przypadki skrajne miałyby stanowić o wystąpieniu patologii. Jednym ze sposobów diagnozowania psychopatii jest wspomniana wcześniej skala opracowana przez Roberta Hare’a.
Różnice pomiędzy psychopatami a resztą populacji zaobserwowano również w badaniach z wykorzystaniem neuroobrazowania. Mózgowego podłoża psychopatii poszukuje się głównie w nieprawidłowościach pracy ciała migdałowatego, oczodołowej i burzuszno-przyśrodkowej kory przeczołowe, obszarach odpowiedzialnych za przetwarzanie emocji i wnioskowanie moralne. Przekonał się o tym James Fallon, amerykański psychiatra, który na podstawie skanu PET zdiagnozował w swoim mózgu zmiany patologiczne zbieżne z obserwowanymi u psychopatów. Początkowo zamierzał zachować tę wiadomość dla siebie, potem jednak podzielił się nią całym światem podczas prowadzonego przez siebie wystąpienia z cyklu TED Talks. Jak sam pisze w książce „Mózg psychopaty”, mimo iż prowadził bardzo barwne życie i znany jest ze swojej bezpośredniości i impulsywności, nigdy nikogo nie zabił, przez dużą część życia będąc przykładnym mężem i ojcem
Fallon sam siebie opisuje jako prospołecznego psychopatę. Choć przyznaje się do poważnych trudności z empatyzowaniem z innymi ludźmi, deklaruje również upodobanie do podejmowania ryzyka i ciągłego poszukiwania nowych źródeł ekscytacji. Dla siebie i – co ciekawe - swoich bliskich. Jego znajomi opisują go jako osobę raczej chłodną, nierzadko też zwracają uwagę na jego skłonność do rywalizacji i agresji, choć raczej słownej niż fizycznej. Przyczyn tego, że udaje mu się wieść życie wolne od poważnych konfliktów z prawem upatruje w swoim wychowaniu. Jak sam pisze, przez całe życie czuł się kochany, a jego bliscy roztaczali nad nim opiekę. Mówi również o tym, że prowadzenie dobrego życia jest dla niego swego rodzaju wyzwaniem, czymś w czym może się wykazać.
Jak pokazuje przykład Fallona, chociaż psychopatia nie jest skutkiem zaniedbywania przez rodziców i niewłaściwej opieki, wczesne doświadczenia nie pozostają bez wpływu na późniejsze losy psychopatów. Badania pokazują, że o ile można prawdopodobnie mówić o wyraźnym podłożu biologicznym tego zaburzenia, psychopaci wychowujący się w lepszym środowisku popełniają mniej brutalnych przestępstw. Nie powstrzymuje to ich przed byciem bezwzględnymi ale sprawia, że znajdują na to bardziej akceptowalne społecznie sposoby (Hare, 2008).
5. Psychopatom nie można pomóc
To niestety tylko częściowa nieprawda. Choć prowadzi się liczne badania nad metodami interwencji psychologicznej mającymi zmniejszać zagrożenie dla społeczeństwa ze strony psychopatów, wciąż brakuje skutecznych narzędzi o dużej skuteczności. Istnieją jednak pewne obiecujące kierunki badań.
Znane są liczne przykłady spektakularnych porażek w tej dziedzinie. Jon Ronson(Ronson, 2012) opisuje historię projektu badawczego realizowanego w szpitalu psychiatrycznym dla przestępców w Oak Ridge w Ontario, w ramach którego grupa psychopatów miała nauczyć się empatii. Pacjentom podawano m.in. duże dawki LSD mające pomóc im w otwieraniu się na innych. Brali oni udział w sesjach psychoterapeutycznych odbywających się w tzw. kapsułach nieograniczonego kontaktu, zakmniętych pomieszczeniach o ścianach w łagodnym zielonym kolorze w których przebywali przez wiele dni, dużą część czasu spędzając nago, prowadząc wielogodzinne rozmowy o swoich przeżyciach. Opiekunowie projektu zamierzali pozwolić swoim podopiecznym na radykalną bliskość ze sobą i z innymi, dając im możliwość eksplorowania obszarów swojej nieświadomości.
Gary Maier, pomysłodawca projektu został w jego wyniku zwolniony z pracy a badania wstrzymano decyzją władz szpitala. Jakie były efekty tej nietuzinkowej terapii? O ile w grupie kontrolnej na drogę przestępstwa wróciło 60% psychopatów, spośród uczestników badania w ponowny konflikt z prawem weszło 80% osób. Choć przykład ten ma charakter anegdotyczny, podobne problemy widoczne są także w bardziej konwencjonalnych formach terapii.
Przede wszystkim, psychopaci bardzo rzadko widzą potrzebę zmiany swojego zachowania. Badania pokazują, że uznane metody pomocy psychologicznej nie tylko nie sprawiają, że psychopaci zmieniają swoje postępowanie ale też skutkują tym, że stają się w nim lepsi. Typowe metody terapii powodują, że są oni w stanie lepiej racjonalizować swoje zachowanie i skuteczniej ukrywać swoje prawdziwe intencje (To nie moja wina, to wina matki, która mnie nie kochała!). Dzięki swojemu urokowi osobistemu i ponadprzeciętnej komunikatywności sprawiają też niemałe problemy w terapii grupowej, nierzadko dążąc do podważania kompetencji osoby prowadzącej spotkania (Hare, 2008).
Pewnej nadziei dostarcza przypadek Jamesa Fallona, u którego doświadczenia dzieciństwa pozwoliły mu stać się dupkiem (jak sam siebie określa), nie zaś bezwzględnym mordercą i oszustem. Metody interwencji oparte na oddziaływaniu na zachowanie dzieci i młodzieży w połączeniu z wprowadzaniem zmian w środowisku, w którym żyje potencjalny przyszły psychopata, mogą mieć korzystny wpływ. O ile bardzo trudna byłaby zmiana osobowości psychopatycznej, o tyle do pewnego stopnia możliwa jest zmiana zachowania, zwłaszcza w zakresie redukcji stosowanej przez nich przemocy (Skeem, Monahan i Mulvey, 2002).
Wspomnianą w tekście książkę "Mózg Psychopaty" możecie zakupić pod linkiem http://bit.ly/2h8wQiE
Bibliografia:
Hare, R. D., & Skucińska, A. (2008). Psychopaci są wśród nas. Wydawnictwo Znak.
Ronson, J. (2014). Czy jesteś psychopatą?. Wydawnictwo Insignis.
Skeem, J. L., Polaschek, D. L., Patrick, C. J., & Lilienfeld, S. O. (2011). Psychopathic personality bridging the gap between scientific evidence and public policy. Psychological Science in the Public Interest, 12(3), 95–162.
Zabójstwa - raport statystyczny za 2009 rok - Informacje - Statystyka. (b.d.). Pobrano 18 listopad 2016, z http://statystyka.policja.pl/st/informacje/50630,Zabojstwa-raport-statys...
|
|
|
|