15 marca stacja TVN wyemitowała niezwykły materiał filmowy promujący metodę Brain-Child Learning i prowadzoną przez Piotra Niteckiego akademię wspierającą rozwój dzieci. Dzieciaki korzystające z tej metody zyskują niecodzienne zdolności:
Zamknij oczy. Co widzisz? Tym dzieciom zakryte oczy nie przeszkadzają w rozpoznawaniu kształtów i kolorów. Jak to możliwe? Brain-Child learning to azjatycka metoda opierająca się na medytacji. Dzięki niej dziecięcy mózg rozwija się dużo bardziej niż przy tradycyjnych metodach nauczania. Czy to sposób na rozwinięcie 6 zmysłu?
Czy można nauczyć dzieci rozpoznawania kolorów i liczb siłą umysłu? Można, jeszcze jak. Doświadczenie uczy, że można je nauczyć również rozpoznawania marek samochodów, gatunków ptaków, flag narodowych i setek kieszonkowych potworów z ulubionej kreskówki. Nie da się funkcjonować w świecie, nie rozpoznając przy pomocy umysłu obecnych w nim przedmiotów. Wszystko, co robimy w naszym życiu, wykonujemy siłą umysłu.
Rozpoznają bzdury siłą umysłu
Franczyzobiorca marki Brain Child reklamuje swój produkt jako rozwijający pełen potencjał dziecka. Któż nie chciałby tego dla swojej pociechy (albo dla siebie)? Co więcej,metoda ta jest jakoby oparta na wynikach badań. Również właściciele marki reklamują swój produkt jako rozwijający dziecko, stymulujący korzystanie z prawej półkuli mózgu (co jak już pewnie wszystkim wiadomo, nie ma neuronaukowego sensu) i pozwalający im na uzyskanie mentalnego zmysłu. Na promocyjnym kanale Youtube można znaleźć nagrania dzieci rozpoznających treść umieszczonych na kartach i układających kostki Rubika z zasłoniętymi oczami. Czy to możliwe? Z pewnością da się wytrenować tego typu umiejętność korzystając z tradycyjnych zmysłów i drobnych różnic w fakturze przedmiotów. Wszyscy sprawdzaliśmy kiedyś wypukłość figur geometrycznych na banknotach. Z drugiej strony wielokrotnie powtarzane schematyczne czynności potrafimy wykonywać z zamkniętymi oczami. Obecna w studio pani Angelika M. Talaga bez kozery mówi jednak, że możliwości dziecięcego mózgu są nie tylko nieodgadnione ale i nieograniczone.
Technika Brain-Child reklamowana jest jako wywodząca się z Azji metoda oparta na medytacji. Rzeczywiście. Franczyzodawca Brain-Child Learning ma swoją siedzibę w Malezji, początek działalności firmy to rok 1988. Wizjonerką stojącą za metodą jest Ling Chuan Kan, osoba ciesząca się jakoby międzynarodowym uznaniem za osiągnięcia matematyczne, którą w internecie znaleźć można głównie w związku z prowadzonymi przez nią biznesami.
O ile nic nie stoi na przeszkodzie, by stosowanie tej metody przynosiło wymierne korzyści poznawcze stosującym je dzieciom, o tyle na stronie instytutu próżno szukać sekcji „badania”. Cały problem polega na tym, że dzieci obecne w programie mówią o bliżej nieokreślonym zmyśle głowy i cyfrach, które pojawiają im się w umyśle. A prowadzący program przyjmują te twierdzenia z widocznym podziwem. To ostatnie wyjaśnienie nie musi być zresztą kłamstwem. Cyfry muszą pojawiać się w umyśle, by można było je świadomie zarejestrować, niezależnie od tego skąd pochodzą bodźce. Obecna w studio edukatorka mówi o nieograniczonych możliwościach ludzkiego umysłu. Czy zatem dzieci korzystają z szóstego zmysłu? Jeśli nie jest nim propriocepcja, to prawdopodobnie nie.
Badania nad zjawiskiem percepcji pozazmysłowej (ang. extrasensory perception, ESP) pokazały, że polega ona przede wszystkim na ukradkowym korzystaniu z przyziemnego zmysłu wzroku. Początkowo obiecujące wyniki uzyskane przez amerykańskiego parapsychologa Josepha B. Rhine’a zostały zdyskredytowane ze względu na błędy metodologiczne. Metaanaliza 30 badań z wykorzystywaniem popularnej metody ganzfeld, w czasie której odcięta od świata osoba sięga swoimi zmysłami do umysłu innej osoby w poszukiwaniu przesyłanego jej bodźca, wykazała, że osoby biorące udział w badaniach nie uzyskują lepszych wyników niż wskazywałby na to przypadek. Spektakularne wyniki dowodzące zdolności paranormalnych znikają, kiedy kontrola nad przebiegiem badania staje się bardziej rygorystyczna.
Żarty na bok. Chyba nikt poza prowadzącymi program „Dzień Dobry TVN” tak naprawdę nie wierzy w to, że tajemniczym zmysłem w głowie można rozpoznawać cyfry i kolory. Można spokojnie założyć, że dzieci podglądają lub zasłaniający im oczy materiał nie jest stuprocentowo nieprzepuszczalny. Widoczne na nagraniu dzieci obracają kartami w sposób sugerujący podglądanie spod opaski (1:50 na nagraniu) lub poprzez nią (4:36). Nie odbiega to od kiepskich metodologicznych standardów obecnych w „badaniach” nad szóstym zmysłem. Osoby w nich uczestniczące wykorzystują ledwie widoczne różnice w nadruku na odwrocie karty, dostrzegają odbicia ich wizerunków w okularach eksperymentatorów i obserwują reakcje eksperymentatorek.
Krew, pot i neuropkrzekaźniki
Zajmijmy się bardziej przyziemną kwestią. Czy da się rozwinąć zdolności poznawcze naszego umysłu poprzez regularne wykonywanie ćwiczeń? Innymi słowy, czy istnieje siłownia dla mózgu? I tak i nie.
Czy zaawansowane programy przygotowane z myślą o rozwijaniu naszego potencjału umysłowego rzeczywiście są skuteczniejsze niż przysłowiowe sudoku i krzyżówki? Panel naukowców obejmujących specjalistów z zakresu neuronauki sceptycznie odniósł się do takich twierdzeń. Przede wszystkim, producenci większości z nich nie mogą pochwalić się badaniami potwierdzającymi skuteczność takich programów i urządzeń. Nic dziwnego, skoro wyniki badań nie stoją po ich stronie. Przeprowadzony przez Kueidera i współpracowników przegląd badań skuteczności aplikacji mających za zadanie rozwijać zdolności poznawcze u osób dorosłych pokazał przede wszystkim, że badań tych jest zbyt mało by mówić o jakiejkolwiek skuteczności.
Dokonując takiej oceny, trzeba bowiem zadbać o porównywanie ze sobą podobnych grup ludzi. Inne wyniki uzyskają osoby regularnie mające do czynienia z grami komputerowymi (które potencjalnie mogą same w sobie rozwijać niektóre zdolności poznawcze), a inne osoby, które spędzają przy nich mniej czasu. Można spodziewać się również, że osoby które nie dostrzegają u siebie żadnych efektów, częściej rezygnować będą z udziału w badaniu, co może zafałszować wyniki. Duże znaczenie ma z pewnością grupa wiekowa ze względu na różnice w funkcjonowaniu mózgu na różnych etapach rozwoju. Jedną z konkluzji tego przeglądu jest fakt, iż tradycyjne interwencje mające sprzyjać funkcjom poznawczym są równie - jeśli nie bardziej – skuteczne niż dedykowane temu aplikacje. Warto zauważyć, że te ostatnie mają pewną przewagę gdyż uważane są za mniej pracochłonne.
Innym pytaniem jest też to, na ile wyniki treningu będą trwałe. Innymi słowy, czy nasze mentalne mięśnie będą w formie tylko przez chwilę po treningu czy przez dłuższy czas. Odpowiedź może zniechęcać do codziennego wykonywania ćwiczeń umysłowych. Metaanaliza 23 badań sprawdzających skuteczność zadań rozwijających pamięć roboczą pokazała, że efekty cyklu treningów przestawały być widoczne wraz z upływem czasu.
Kolejnym problemem jest generalizacja efektów takiego treningu. Nie ulega wątpliwości, że w miarę korzystania z umysłowej gimnastyki uzyskiwać będziemy coraz lepsze wyniki i coraz większą sprawność. Badania pokazują statystycznie istotną poprawę wyników w zadaniach wykonywanych podczas treningu. Nie ulega wątpliwości, że praktyka czyni mistrza i nauczyć się można nawet najbardziej nonsensownych rzeczy. Rzecz w tym, że sprawność ta nie przekłada się na ogólny wzrost sprawności poznawczej, Podobne wyniki uzyskano badając 11 430 osób które przez sześć tygodni co kilka dni uczestniczyły w sesjach treningowych mających rozwinąć określone umiejętności (wnioskowanie, pamięć, zdolności przestrzenne, uwaga i planowanie). W grupie porównawczej, osoby biorące udział w badaniu szperały w Internecie szukając odpowiedzi na zadane im pytania z wiedzy ogólnej. Jak należało się spodziewać, osoby w każdej z grup stały się lepsze w wykonywanej umiejętności. Nie zaobserwowano jednak poprawy w pozostałych dziedzinach.
Innymi słowy, wykonując trening umysłowy nabywamy jedynie umiejętność skutecznego wykonywania treningu umysłowego, a ściślej, składających się na niego zadań. Nie oznacza to oczywiście, że nie powinniśmy grać w gry komputerowe rozwijające nasze zdolności poznawcze, zwłaszcza, jeśli sprawia nam to przyjemność. Nie oczekujemy jednak po nich zbyt wiele i nie wydawajmy na nie zbyt wiele pieniędzy.
Treningi mózgu oferowane komercyjnie obiecują bowiem niemożliwe do osiągnięcia efekty. Przekonała się o tym znana firma Lumosity oferująca internetowe ćwiczenia mające w zamierzeniu rozwijać pamięć, uwagę, szybkość przetwarzania i inne zdolności poznawcze. W styczniu bieżącego roku została zobowiązana przez Federalną Komisję Handlu do wypłacenia łącznej sumy 2,2 miliona dolarów zadośćuczynień za wprowadzanie swoich klientów w błąd. Firma zagalopowała się, obiecując swoim klientom wymierne rezultaty medyczne w postaci opóźnienia pogarszania się pamięci i zatrzymania postępu demencji, a nawet choroby Alzheimera.
Co więc robić? Zróżnicowana aktywność poznawcza jest przypuszczalnie dobra dla osób w każdym wieku. Zwłaszcza wtedy, kiedy jest dla nas przyjemna. Prawdopodobnie nie ma jednak potrzeby ulegać przekazowi marketingowemu, zwłaszcza, kiedy obiecuje nadprzyrodzone efekty, widoczne jedynie okiem umysłu.
Bibliografia
Blackmore, S. (1987). A report of a visit to Carl Sargent's laboratory. Journal of the Society for Psychical Research.
Gardner, M. (1989). How not to test a psychic: Ten years of remarkable experiments with renowned clairvoyant Pavel Stepanek. Prometheus Books.
Gulliksen, H. O. (1938). Extra-sensory perception: What is it?. American Journal of Sociology, 43(4), 623-634.
Harrison, T. L., Shipstead, Z., Hicks, K. L., Hambrick, D. Z., Redick, T. S., i Engle, R. W. (2013). Working memory training may increase working memory capacity but not fluid intelligence. Psychological Science, 24(12), 2409-2419.
Kueider, A. M., Parisi, J. M., Gross, A. L., & Rebok, G. W. (2012). Computerized cognitive training with older adults: a systematic review. PloS one, 7(7), e40588.
Melby-Lervåg, M., & Hulme, C. (2013). Is working memory training effective? A meta-analytic review. Developmental psychology, 49(2), 270.
Milton, J., & Wiseman, R. (1999). Does Psi exist? Lack of replication of an anomalous process of information transfer. Psychological Bulletin, 125 (4), 387-391.
Owen, A. M., Hampshire, A., Grahn, J. A., Stenton, R., Dajani, S., Burns, A. S., ... & Ballard, C. G. (2010). Putting brain training to the test. Nature, 465(7299), 775-778.
Redick, T. S., Shipstead, Z., Harrison, T. L., Hicks, K. L., Fried, D. E., Hambrick, D. Z., ... i Engle, R. W. (2013). No evidence of intelligence improvement after working memory training: a randomized, placebo-controlled study. Journal of Experimental Psychology: General, 142(2), 359.
Wynn, C. M., & Wiggins, A. W. (2016). Quantum Leaps in the Wrong Direction: Where Real Science Ends... and Pseudoscience Begins. Oxford University Press.
|
|
|
|