Rozgadany mózg i telefon komórkowy

Komunikacja jest zjawiskiem zwierzęcym!

W przyrodzie możemy obserwować komunikowanie się ze sobą przedstawicieli różnych gatunków z różnych gałęzi ewolucyjnego drzewa. Są więc ćwierkające do siebie ptaki, obwąchujące się psy, tańczące pszczoły, krzyczące gibony, śpiewające delfiny i wieloryby... ect. Z całą pewnością w całym świecie istot żywych najlepsze wyniki w "komunikowaniu się" osiąga człowiek. Homo sapiens jako jedyny posługuje się bowiem językiem.

Język a protojęzyk
W psycholingwistyce rozróżnia się dwa kluczowe zjawiska komunikacyjne:
1. występujący u zwierząt protojęzyk
oraz
2. specyficzny jedynie dla człowieka język

Czym one się różnią?

Otóż, protojęzyk to system znaków symbolicznych, czyli mających jakieś odniesienie do obiektów ze świata, w którym nie ma reguł łączenia tych znaków w większe całości. Innymi słowy: nie ma gramatyki! Owymi znakami symbolicznymi mogą być dźwięki, gesty, nawet zapachy. Wytworzenie się gramatyki jest momentem przejścia protojęzyka w język.

Jako współczesne przykłady protojęzyka Derek Bickerton podaje następujące zjawiska:
a) pidżyn (środek komunikacji ludzi, którzy stykają się ze sobą w jednej społeczności a mówiący różnymi językami, np. Tok Pisin na Nowej Gwinei był początkowo pidżynem),
b) system komunikacyjny dziecka do 2 roku życia,
c) system komunikacji przyswojony jako pierwszy po tzw. okresie krytycznym, czyli po 11-13 roku życia (np. opisane przez Susan Curtiss "wilcze dziecko" - dziewczynka Geni),
d) komunikacja ludzi w hałasie,
e) komunikacja migowa homonoidów (przykład wielkich bohaterów psycholingwistyki: szympansica Vicki, szympansica Washoe, szympans Nim Chimpski, gorylica Koko).

Ludzka mowa - trudna mowa

W ewolucji hominidów doszło do ogromnej zmiany w postaci nałożenia na protojęzyk przodków człowieka siatki predykatywno-argumentacyjnej, czyli gramatyki. Fakt ten wyjaśniono gradualistycznie jako efekt powolnej i długotrwałej ewolucji. Jednakże Derek Bickerton postawił tzw. tezę katastroficzną. Autor twierdził, że język Homo sapiens jest wynikiem skokowej zmiany o podłożu ewolucyjnym. Taki pogląd był niezwykle odważny w chwili jego wypowiadania, czyli na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Obecnie wiemy, że "rozgadaliśmy się" jako gatunek za sprawą mutacji genu FOXP2. Język powstał więc w drodze ewolucji biologicznej. Z początkowego protojęzyka wyłonił się system znaków, który odznacza się wg Charlesa Hocketta następującymi cechami:

1. dwoistość (inaczej: podwójna artykulacja),
2. produktywność,
3. arbitralność,
4. zdolność do wzajemnej wymiany,
5. specjalizacja,
6. przemieszczenie,
7. transmisja kulturowa.

Mózg się rozgadał

Uważa się, że FOZP2 był jednym z czynników rozrostu kory mózgowej u Homo sapiens. Brytyjski antropolog, Robin Dunbar twierdzi, że powiększona kora mózgowa miała służyć przede wszystkim ułatwieniu komunikacji z pobratymcami w grupie i ulepszeniu orientacji w hierarchii grupy! Jego poglądy na portalu Charakterów przytacza Tomasz Szlendak w artykule pt. Wielkie halo.Czytamy tam:

"Dunbar, usiłując udowodnić swą hipotezę, w rozumowaniu wyszedł od szympansów. Są to, jak wiadomo, małpy o najbardziej wśród zwierząt rozbudowanym mózgu. Ich stada liczą po około 50 osobników. Życie społeczne w takiej gromadzie jest bardzo złożone. Bardzo, jednak z pewnością nie tak bardzo, jak u pierwotnych ludzi, którzy czaszkę mieli większą, a mózg bardziej skomplikowany... Podążając tym tropem, Dunbar porównał wielkość czaszek współczesnego człowieka i jego kopalnych przodków – i wydedukował, że Australopithecus afarensis żył w grupach 70-osobowych, zaś np. Homo habilis w grupach oscylujących wokół liczby 80-90. A Homo sapiens? Na podstawie wielkości mózgu angielski antropolog wyliczył liczebność człowieczych stad na około 150 osobników. Rzeczywiście – mniej więcej tylu członków liczą dzisiaj tradycyjne plemiona koczownicze. I mniej więcej tyle ma numerów w telefonie komórkowym współczesny Kowalski".

Telefonomaniacy

Wymiana informacji jest najważniejszą funkcją rozrośniętej kory mózgowej. Język pełni rolę narzędzia do wymiany informacji, co ma wartość adaptacyjną dla jednostki, ale także dzięki funkcji fatycznej staje się istotnym czynnikiem budującym wspólnotę. Jak stwierdza Tomasz Szlendak: "Język przyspiesza komunikację. Dzięki niemu nie musimy spędzać czterech godzin dziennie – jak szympansy – na ustalającym hierarchię w grupie iskaniu".

Człowiek w specyficznym dla siebie "pędzie ku komunikacji" skonstruował nowe urządzenie, które idealnie nadaje się do realizacji potrzeby mówienia - telefon komórkowy! To wielce przydatne urządzenie (w czasie pisania tego newsa odebrałem dwa telefony, dostałem jedną "strzałę", wykonałem jeden telefon i dostałem smsa :)) stało się przedmiotem zainteresowania psychologii uzależnień! W przytaczanym artykule można znaleźć wyniki badań nad uzależnieniem od telefonu komórkowego. Dane liczbowe pokazują, że "telefonomaniacy" są wśród nas i to w coraz większej liczbie.

Zainteresowanych odsyłam do tekstu Tomasza Szlendaka.

Czy jesteś telefonomaniakiem???

Oto kilka "wskaźników" wg Marioli Wargackiej (psychoterapeuta), które mogą być przydatne przy ocenieniu stopnia "zażyłości" z własną komórką:

"Codziennie korzystasz z telefonu komórkowego. Bywa, że rozmawiasz przez wiele godzin. Czy jesteś uzależniony? Niekoniecznie. Niepokoić może natomiast narastająca psychiczna potrzeba coraz częstszego korzystania z komórki. Oto jej sygnały:

* coraz częściej myślisz, że musisz zadzwonić,
* coraz dłużej korzystasz z komórki i przekraczasz dostępne ci limity czasu,
* obiecujesz sobie, że będziesz dzwonić mniej i nie dotrzymujesz danego sobie słowa,
* nie potrafisz powstrzymać się od sięgnięcia po komórkę, pomimo rosnących kosztów i przykrych konsekwencji (pretensje rodziny),
* bywa, że po kolejnym skorzystaniu z telefonu czujesz się winny lub zły na siebie,
* płacisz coraz wyższe rachunki za telefon,
* kiedy nie możesz skorzystać z telefonu, czujesz się źle i nie potrafisz myśleć o niczym innym,
* bywasz rozkojarzony, trudno ci się skupić na tym, co robisz, myślisz o chwili, gdy będziesz mógł zadzwonić,
* rezygnujesz ze spotkań z przyjaciółmi, kina lub spaceru, wolisz rozmawiać przez telefon.
Każdy z tych sygnałów jest niepokojący, jeśli utrzymuje się przez dłuższy czas. Jeśli czujesz, że dzieje się coś złego, warto szukać pomocy, na przykład w ośrodkach odwykowych, w których leczy się inne uzależnienia".

Naukowcy wywołali halucynacje wzrokowe u myszy, wykorzystując światło do stymulacji niewielkiej liczby komórek w mózgu. Badan... czytaj więcej
Muzykę wykorzystywano w leczeniu różnych stanów chorobowych, dotykających zarówno ciała, jak i psychiki, od zarania ludzkości... czytaj więcej
Klasyczne zastosowanie DBS – choroba Parkinsona Głęboka stymulacja mózgu (ang. deep brain stimulation, DBS) jest metodą z obs... czytaj więcej
W celu zapobiegania wielu patologiom wynikającym z siedzącego trybu życia Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby ćwiczenia... czytaj więcej