Dotychczas uważano, że pewne osoby są bardziej narażone na wystąpienie zaburzeń emocjonalnych i zaburzeń zachowania w wyniku niekorzystnych warunków środowiskowych, jeśli są posiadaczami pewnych genów, zwanych "genami wrażliwości". Posiadacze tych genów są, bardziej niż inne osoby, podatni na wystąpienie np:
Ponowna analiza istniejących wyników badań ujawniła, że posiadacze tych genów są podatni nie tylko na szkodliwy, ale także na korzystny wpływ środowiska. Geny te należałoby nazwać wobec tego nie genami wrażliwości, lecz genami plastyczności.
Prof. Jay Belsky z University of London przejrzał prace dotyczące interakcji geny - środowisko, publikowane we wiodących periodykach psychologicznych i psychiatrycznych. Odkrył, że osoby o największym genetycznym ryzyku zaburzeń przy negatywnym wpływie środowiska, funkcjonowały w sprzyjającym środowisku lepiej, niż osoby pozbawione "genów plastyczności".
Zaskakującą regułą było, że sami autorzy analizowanych prac zdawali się nie zauważać tej zależności. Prof. Belsky twierdzi, że być może wpływ na to miały konotacje słowa podatny lub wrażliwy. Zwykle mówimy o podatności w kontekście czegoś negatywnego, np choroby. O tych, którzy są w stanie wykorzystać różne szanse i możliwości lepiej niż inni, mówimy po prostu szczęściarze. To mogło sprawić, że tak długo nie zauważono współwystępowania tych zjawisk.
|
|
|
|