Rozmowa o polityce. Gwóźdź programu rodzinnej imprezy. Nadmierną nudę spotkania łatwo zastąpić ogniem debaty politycznej, której strony podejmują wyzwanie przekonania adwersarzy do swych racji. Bez względu jednak na to, czy posługujesz się subtelną argumentacją czy ordynarną retoryką, poza wzrostem ciśnienia krwi, ostatecznie nie zmienia się zupełnie nic. Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii zbadali mechanizmy neurobiologiczne kryjące się za trwałością przekonań politycznych, a wyniki swoich badań przedstawiają na łamach Scientific Reports[1].
Przekonania - niechęć do nowych informacji?
Badacze kalifornijscy przewidywali, że opór wobec zmian poglądów politycznych wykazywany nawet w obliczu kontrargumentów wiąże się z przeżywanymi emocjami wynikłymi z konfliktu między dotychczasowymi przekonaniami a nowymi informacjami. Model ten zakłada, że w reakcja neurobiologiczna mózgu będzie związana z działaniem sieci aktywności bazowej (default mode network)[2] oraz regionami odpowiedzialnymi za regulację emocji, takimi jak ciało migdałowate czy wyspa. Szczególnie ważna w kontekście zmian przekonań może się okazać sieć aktywności bazowej ciesząca się od jakiegoś czasu dużym zainteresowaniem w obrębie neuronauk[3]. Obszary mózgu tworzące sieć uaktywniają się w trakcie wykonywania zadań innych niż tych zorientowanych na osiągnięcie jakiegoś celu. Sieć aktywności bazowej jest istotna dla działań charakterystycznych dla wglądu wewnętrznego, jak swobodne rozmyślania. Należy zaznaczyć, że trwają spory co do tego, jakie dokładnie funkcje spełnia sieć aktywności bazowej[4].
Badanie
Testem dla przewidywań miał być eksperyment, do którego zaangażowano 40 praworęcznych osób w przedziale wiekowym 18-39 lat o mocno utrwalonych poglądach. Poglądy badanych sprawdzono za pomocą kwestionariuszy osobowych, w których kandydaci oceniali w jakim stopniu identyfikują się z prezentowanymi poglądami. Do dalszego etapu projektu zaangażowano wyłącznie osoby prezentujące światopogląd zdecydowanie liberalny. W eksperymencie użyto wyrażeń o charakterze politycznym, jak: „Podatki dla najbogatszych powinny zostać podniesione” oraz apolitycznym, np.: „Codzienna dawka witamin wzmacnia zdrowie”. Zakwalifikowani uczestnicy po umieszczeniu w rezonansie magnetycznym mieli za zadanie ponownie przeczytać zdania wyrażające poglądy zawarte w kwestionariuszu, a także 5 kontrargumentów następujących po każdym zdaniu. Po serii: pogląd i kontrargumenty uczestnicy jeszcze raz odczytywali treść stanowiska i powtórnie określali stopień jego uznania. Badanie wieńczył kwestionariusz sprawdzający to, czy kontrargumenty stanowiły wyzwanie wobec żywionych poglądów oraz jak bardzo okazały się one wiarygodne. Po kilku tygodniach uczestnicy wypełniali ankietę sprawdzającą trwałość efektu eksperymentu.
Wyniki
Zapoznanie się z kontrargumentami w trakcie badania rezonansem spowodowało zmniejszenie stopnia uznania zarówno dla przekonań politycznych, jak i apolitycznych. Przy tym uznanie dla poglądów drugiego rodzaju spadło bardziej niż dla rodzaju pierwszego. Stan ten utrzymał się również po kilku tygodniach od badania. W porównaniu do początkowych deklaracji, po przebytym eksperymencie badani okazywali się mniej przekonani co do swoich poglądów, lecz wciąż utrzymywali silne liberalne przekonania.
Okazuje się, że przetwarzanie kontrargumentów skierowanych w przyjmowane stanowisko polityczne angażuje obszary mózgu wchodzące w skład sieci aktywności bazowej, takie jak przedklinek, tylna kora zakrętu obręczy, środkowa kora przedczołowa, płat ciemieniowy dolny i płat skroniowy przedni. Badacze wskazali również, że opór wobec zmiany przekonań jest pozytywnie skorelowany z aktywnością grzbietowo-przyśrodkowej kory przedczołowej. Negatywną korelację w tym obszarze wykazała kora oczodołowo-czołowa. To ostatnie okazuje się ważne o tyle, że kora oczodołowo-czołowa wraz z grzbietowo-boczną korą przedczołową aktywują się, gdy wcześniej nabyte nawyki mają zostać zastąpione przez nowe.
Grzbietowo-przyśrodkowa kora przedczołowa oraz towarzysząca mu aktywność ciała migdałowatego i wyspy mogą uczestniczyć we wzmocnieniu oporu wobec zmian przekonań poprzez regulację negatywnych emocji. Badacze sugerują, że krytycyzm wobec wyznawanych poglądów może wywoływać poczucie zagrożenia, niepokoju czy niepewności i w ten sposób aktywować te obszary mózgu.
Wygląda na to, że identyfikacja z danym stanowiskiem politycznym jest istotna dla indywidualnej tożsamości. Co więcej zmiana w tym obszarze może okazać się kosztowna emocjonalnie. Być może zatem niechęć do zmian swych poglądów jest po prostu strategią obronną obieraną przez mózg. Należy jednak pamiętać, że naukowcy z Kalifornii swój eksperyment przeprowadzali na zdecydowanych liberałach. Pozostaje pytanie, czy podobne efekty wystąpiłyby w przypadku osób nastawionych konserwatywnie.
[1] Kaplan T. J., Gimbel I. S., Harris S., Neural correlates of maintaining one’s political beliefs in the face of counterevidence [w:] Scientific Reports 2016, vol. 6.
[2]Tłumaczenie terminu za: http://psychiatria.mp.pl/aktualnosci/135121,ryzyko-depresji-zapisane-w-m...
[3] Andrews-Hanna R. J., The Brain’s Default Network and its Adaptive Role in Internal Mantation [w:] Neuroscientist 2012 nr 18(3), s. 251.
[4] Ibidem, s. 255-258.
|
|
|
|