Procesy wzrokowe, słuchowe, umiejętności matematyczne, a także inne funkcje i procesy u człowieka są zlateralizowane – oznacza to, że jedna strona mózgu dominuje nad drugą w trakcie wykonywania poszczególnych procesów. Również synestezja typu grafem-kolor wydaje się być zlateralizowana – możemy o tym przeczytać w czasopiśmie naukowym PLOS ONE.
Badacze uważają, że synestezja tego typu rozwija się właśnie na bazie procesów językowych. Dwóch neuropsychologów z Francji wysnuło hipotezę, że skoro procesy językowe są mocno związane z dominacją lewopółkulową u większości osób, to tak samo zlateralizowana będzie synestezja typu grafem-kolor.
W badaniu wzięły udział 34 osoby doświadczające synestezji (27 kobiet, w wieku od 19-52 lat, M=28,5). Badanym prezentowana była specjalna wersja testu Stroopa z kolorowymi liczbami i literami. Grafemy docierały raz do prawego, a raz do lewego pola widzenia. W badaniu posłużono się testem psychologicznym z prostej przyczyny – do tej pory nie zostały opracowane żadne bezpośrednie wskaźniki synestezji (np. z badań fMRI). Dlatego też trzeba badać to pośrednio. Lateralizację badano, prezentując bodźce oddzielnie do każdej części pola widzenia. Bodźce wzrokowe prezentowane do prawego pola widzenia, dotrą do lewej półkuli. Jest to półkula dominująca dla funkcji językowych (u osób praworęcznych), więc bodźce te zostaną szybciej nazwane. Jeśli natomiast zostaną zaprezentowane do lewego pola widzenia, dotrą najpierw do prawej półkuli. Dopiero potem zostaną przesłane do półkuli lewej i nazwane. To zajmie więcej czasu, bo sygnał będzie musiał pokonać dłuższą drogę.
Osoby badane miały do wykonania dwa zadania w opisanym powyżej schemacie badawczym. Bodźce prezentowano raz w lewym, a raz w prawym polu widzenia. Litery na przemian miały kolor spójny lub niespójny z kolorem synestezyjnym. W pierwszym typie zadań (nazywanie kolorów), osoby badane nazywały „prawdziwy” kolor grafemu (tj. kolor tuszu), jednocześnie ignorując kolor synestezyjny. Drugie zadanie polegało na nazwaniu synestezyjnego koloru grafemu, i ignorowanie jego fizycznego koloru. W obydwu zadaniach osoby badane musiały odpowiedzieć najszybciej, jak to było możliwe. Jeśli nie odgadły koloru lub mówiły niewyraźnie – zachęcano je do powtórki.
W pierwszym eksperymencie, gdzie trzeba było nazwać prawdziwy kolor tuszu, zakłócenia synestezyjnymi kolorami były silniejsze dla bodźców prezentowanych w prawym polu widzenia. W praktyce oznacza to, że badani odpowiadali wolniej, kiedy w prawym polu widzenia prezentowano grafem w kolorze innym niż synestezyjny. Badani byli szybsi w nazywaniu synestezyjnych kolorów (drugi typ zadań), jeśli bodźce były prezentowane po prawej stronie. Efekt ten był jednak słaby i wynosił 7 ms (przedział ufności 95% - 1,512 ms). Sugeruje on jednak, że połączenie synestezyjnych kolorów i grafemów, będące podstawą synestezji typu grafem-kolor, może być przetwarzane lewopółkulowo.
Ze względu jednak na słaby efekt, badanie musi zostać zreplikowane, aby móc wyciągać takie wnioski. Dodatkowo w badaniu nie pojawiła się grupa kontrolna. To bardzo poważny błąd, a przecież znalezienie 34 osób, które nie doświadczają synestezji i byłyby chętne, żeby wziąć udział w badaniu, nie powinno być trudnym zadaniem.
Źródło: Ruiz MJ, Hupé JM (2015) Assessment of the Hemispheric Lateralization of Grapheme-Color Synesthesia with Stroop-Type Tests. PLoS ONE 10 (3): e0119377. doi:10.1371/journal.pone.0119377
|
|
|
|