Czy taniec może być narzędziem rehabilitacji neuropsychologicznej?
Okazuje się, że tak! Jednoznacznie wskazuje na to historia współpracy aktora Gregga Mozgala i choreografki Tamary Rogoff.
Mozgala jest 31-letnim aktorem, który cierpi na porażenie mózgowe. W dzieciństwie poddanym był przez 12 lat fizykoterapii. Wraz z Rogoff pracowali od zeszłej zimy nad tanecznym przedstawieniem „Diagnosis of a Faun”, które właśnie miało premierę w La Mama Annex w East Village na Manhattanie. Bardziej doniosłym dziełem sztuki wydaje się jednak to, co Rogoff zrobiła z ciałem Mozgali!
Dzięki technikom redukującym napięcie mięśniowe udało się otworzyć kanały komunikacji pomiędzy mózgiem Mozgali a dotychczas "uśpionymi" partiami jego ciała.
– Moje ciało od razu to polubiło – wspomina Mozgala. – Robiłem to przez jakieś 20 – 30 minut, a kiedy wstałem, zacząłem chodzić zupełnie inaczej. Moje stopy stały płasko na ziemi.
"Kaczy" chód Mozgali zaczął się przekształcać w coraz bardziej płynne i naturalne ruchu. Jego sposób poruszania się nie przykuwa już wzroku na ulicy.
Kluczem do sukcesu Mozgali i Rogoff zdaje się być zupełnie inne, niż w tradycyjnej fizykoterapii, podejście choreografki do deficytów ruchowych aktora . Rogoff starała się "nauczyć" Mozgalę własnego ciała! Nie wykonywała razem z nim mechanicznych ruchów, ale pomagała mu nauczyć się, jakie mięśnie biorą udział w danym ruchu i jak powiększyć zakres odczuwania własnego ciała.
Dr Stephen A. Paget, dyrektor reumatologii w Hospital for Special Surgery na Manhattanie, który służy Rogoff wsparciem przy tym projekcie, stwierdził, że stała poprawa, jakiej doświadcza Mozgala, dowodzi słuszności nowego paradygmatu postrzegania neurologicznych schorzeń.
– Dawniej ludzie sądzili, że neurologiczne uszkodzenia są trwałe i niezmienne – mówi Paget – Ale dziś mamy całą koncepcję neuroplastyczności: układ nerwowy zdolny jest do zmiany i nieustannego rozwoju.
|
|
|
|